Strona:Koran (Buczacki) T. 1.djvu/427

Ta strona została przepisana.
401
O ARABACH.

był z pewnego obrębu blisko Abherbijan, zwanego Khorrem, albo li też że ustanowił wesołą wiarę, co wyraz ten w perskim oznacza, ogłosił się prorokiem. Mówią, że wiara jego nie była wcale podobną do wyznawanych w Azji. Zyskał sobie szczególniéj w Persji wielu stronników, tak dalece, że śmiało toczył wojnę z Kalifem al Mamun, pobił kilkakroć jego wojska i zpomiędzy kilku poległych jego generałów sam własnoręcznie zabił jednego. Następca al Mamuna widział się zmuszonym całą swoją armją posłać przeciw niemu, na czele téj armji był Afshid który poraziwszy Babska w jednéj bitwie, zdobył jednę fortecę po drugiéj, nareszcie obległ go w jednéj, skąd Babek przebrany uciekł do Greków, lecz zdradzony przez ormiańskiego oficera Szahela i przez niego wydany został Afszidowi al Motasema. Kalif skazał go na okrutną i haniebną śmierć. Sektarjusze Babeka po śmierci jego zostali rozproszeni.
Około roku 235 Mahmud Ebn Faraj podawał się za wskrzeszonego Mojżesza i tak dobrze swoję odgrywał rolę, iż wielu mu wierzyło i towarzyszyło mu kiedy był stawiony, przed Kalifa al Motawakkel. Ten książę który był sam słyszał jego niedorzeczną mowę, rozkazał ażeby mu każdy z jego towarzyszy dał po dziesięć szturchańców, późniéj żeby go bito do śmierci. Towarzyszy kazał zamknąć dotąd dopóki nie powrócą do rozumu.
Karmatjanie nienawidzący mahometan podnieśli pierwszy rokosz w roku hegiry 278 w ostatnich czasach Motameta. Powiadają o nich że ogłosili książkę w której było napisane pomiędzy innemi. „W Imie Boga litościwego i miłosiernego, Al Faraj Ebn Othman z miasta Nazrana powiada, że Chrystus mu się objawił w ludzkim kształcie i że mu mówił. Ty jesteś wezwaniem, ty jesteś objawem, ty jesteś wielblądem, ty jesteś bydlęciem, ty jesteś Janem synem Zacharjasza i t. d.” Od roku wyżéj wymienionego Karmatjanie pod wielu dowódzcami swemi przez kilka lat niepokoili Kalifów, czyniąc bezprawia w Chaldei, Arabji, Syrji i Mezopotamji. Nareszcie utworzyli znaczne państwo kwitnące aż do panowania Abu Dhaher sławnego z wzięcia Mekki, lecz wkrótce późniéj upadłe.
Karmatjanie i Izmaeljanie byli spokrewnieni z sobą. Ci ostatni w wielu punktach zgadzali się z pierwszymi szczególniéj w swéj nienawiści dla mahometan, w posłuszeństwie bez granic swoim książętom, na których rozkazy gotowymi byli do morderstwa lub innéj krwawéj sprawy; w swem zamiłowaniu pewnego Imana Alego