czyć. Bóg sam zna ich tłumaczenie, ludzie zaś biegli w umiejętnościach odpowiedzą: my wierzymy w Koran, wszystko co się w nim zawiera pochodzi od Boga i to są słowa Jego mądrości.
6. Panie! nie dopuszczaj aby serca nasze oddalały się od prawdy; kiedyś już nas oświecił; otwórz nam skarby miłosierdzia Twego. Ty jesteś szczodrobliwy!
7. Panie! zbierzesz rodzaj ludzki przed sąd Twój, my nie możemy wątpić o téj prawdzie, ponieważ Ty dotrzymujesz zawsze Twoich obietnic.
8. Niewierni, żadnego pożytku z swych bogactw i dzieci nie odniosą przed Bogiem; staną się pastwą płomieni.
9. Podobni rodzinie Faraona[1], i tym którzy ich poprzedzili; oni naukę naszą uważają za kłamstwo. Bóg ich znalazł pośród ich bezbożności. On jest straszny w swéj karze.
10. Mów niedowiarkom: Wkrótce będziecie zgromadzeni i pomieszczeni w piekle mąk strasznych.
11. Spotkanie się dwóch wojsk, czyż nie jest w oczach waszych cudem?[2] jedno walczyło za wiarę i było o połowę mniejsze, a jednak równem wydało się w sile niewiernym. Bóg swoich względów udziela tym, którzy mu się podobają; ten wypadek jest dowodem dla tych którzy widzą.
12. Miłość niech nie zaślepia śmiertelnych, niewiasty, bogactwa
- ↑ Wyraz ahl, który tłomaczą zwykle przez rodzinę, uważa się w znaczeniu ogólniejszem ludu, stronników..... ludzi......
- ↑ Spotkanie się dwóch wojsk czyż nie jest w oczach waszych cudem? Tu jest wzmianka o zwycięztwie otrzymanem przez Mahometa w 2-m roku Hedżiry, nad Abu Safjanem dowódzcą Korejszytów, w dolinie Beder, nie daleko morza, między Mekką i Medyną. Zbrojna siła Mahometa składała się z 319, podług innych 380 ludzi, nieprzyjacielska z 1200, bitnych żołnierzy. Mimo tak przeważającéj liczby, Mahomet zmusił bałwochwalców do ucieczki, położywszy trupem 70 na placu boju i wziąwszy 160 do niewoli. Ta bitwa była węgielnym kamieniem sławy i potęgi nowego prawodawcy. Cud, o jakim tu jest wzmianka, był następujący: Mahomet z rozkazu Archanioła Gabryela rzucił garść piasku przed oczy nieprzyjaciołom, mówiąc: niech się zmąci w oczach waszych; moc tych słów sprawić miała to, że wojsko Mahometa pokazało się tysiąc razy większe jak było w rzeczywistości. Przerażeni więc tym ogromem, gdy pierzchać poczęli w nieładzie, Archanioł Gabryel dosiadł swojego ulubionego rumaka Gaizum i na czele kilkuset Aniołów pobił nieprzyjaciół. Wojsko Mahometa miało stać nietknięte przez cały przeciąg bitwy.