Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/053

Ta strona została uwierzytelniona.

32. Pan przyjął jéj ofiarę, On uczynił, że ona wydała owoc doskonały[1]. Strzegł go Zacharjasz, a ile razy odwiedzał Marją w jéj ustroniu i widział pokarmy[2], zapytywał: zkąd je masz? Jest to dobrodziejstwo Nieba odpowiadała Marja, Bóg karmi obficie tych co się Mu podobają[3].
33. Zacharjasz udał się na modlitwę i zawołał: Boże! odkryj mi skarby swéj szczodrobliwości! O! Ty co prośby nasze wypełniasz, daj nam błogosławione dziecko! rzekł:
34. Najwyższy zwiastuje Tobie narodzenie się Jana (Yahia) który potwierdzi prawdę słowa Bożego[4], on będzie wielkim[5], czystym[6], i wywyższonym pomiędzy Prorokami.

35. Zkądże będę mieć dziecko, odpowiedział Zacharjasz; sta-

    w dolinie zwanéj Mina pewną liczbę kamieni. W kommentarzach do Koranu znajdujemy, że szatan dotyka się każdego nowonarodzonego dziecięcia. Dwoje tylko ludzi było wolnych od téj napaści, Marja i Jezus, gdyż zrodzeni byli bez grzechu, nadto Marja była niepokalaną w żywocie Matki i błogosławioną, otrzymała zaś tę szczególną łaskę od Boga za przyczyną gorących modlitw swéj Matki Anny (Tannah). Jezus zaś z powodu, iż jest słowem i tchnieniem Boskiem.

  1. Tekst jest zbyt niejasny, ażeby można ściśle oznaczyć do kogo się odnosi zaimek ona, najwłaściwiéj jak się zdaje można go odnieść do Matki Marji.
  2. W kommentarzach czytamy. Do mieszkania Marji nie miał nikt przystępu prócz Zacharjasza i jego żony. Gdy wychodził z domu Zacharjasz, zamykał drzwi na siedm zamków, za każdym razem jednak wróciwszy znalazł przy Marji podczas lata mnóstwo zimowych owoców, zimą zaś rozmaite płody letnie.
  3. Powiadają, że gdy raz Fatyma, córka Mahometa, przyniosła ojcu śniadanie złożone z dwóch bułek i nieco daktylów, Mahomet zajęty rozmyślaniem nie tknął pożywienia i odprawił Fatymę do domu, lecz w parę chwil zwrócił ją, a gdy zdjął obrus pokrywający naczynie, znalazł w niem obfitość bułek, daktylów i najkosztowniejsze jedzenie; zapytana Fatyma zkąd to ma, odpowiedziała: Bóg miłosierny i szczodrobliwy bez miary dla tych, którzy go miłują, nie wydziela im porcji. Uradowany Mahomet dziękował Bogu, że zlał błogosławieństwo swoje na Fatymę, tak jak na najpierwszą z dziewic Izraela.
  4. To jest, że on świadczyć będzie o Jezusie Chrystusie. Al Beydawi powiada: Jezus dla tego zowie się słowem Bożem, gdyż był poczęty słowem i tchnieniem Boskiem.
  5. Wyraz którego tu używa Koran jest sęiid pan, książe, cid, sidi.
  6. Al-Beydawi powiada, że tu się rozumie człowieka nietylko unikającego stosunków z niewiastami, lecz i wszelkich uciech światowych. Dalej dodaje: gdy Yahia (Jan) był w dzieciństwie wzywanym do zabawy przez rówienników swoich, odpowiadał: Bóg mnie nie stworzył do podobnych rzeczy.