Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/137

Ta strona została skorygowana.

Boga, tak się do Niego modlił: Panie! dozwól bym widział Twoje oblicze! Wzrok twój nie zniesie, odpowiedział Bóg, mego wejrzenia; patrz na tę górę, jeżeli ona nie będzie wzruszoną, ujrzysz mnie; a gdy Bóg ukazał się otoczony swą chwałą, góra w proch rozsypała się, i Mojżesz przestraszony upadł na ziemię.
140. Powstawszy zawołał: Chwała Najwyższemu! poddany woli Twojéj oto żałuję[1], i jestem pierwszy z wiernych.
141. Ciebie wybrałem z pomiędzy wszystkich ludzi, rzekł Bóg, abym ci poruczył moje rozkazy, tobie jednemu dałem słyszeć mój głos, przyjmij ten dar, i bądź za to wdzięcznym.
142. Oto są tablice, na których wyryłem prawa i przykazania mające kierować ludźmi w ich wszystkich czynnościach. Zaleciłem im aby je chętnie przyjęli i nakazałem ich pełnienie ludowi memu. Ukażę ci i mieszkanie przewrotnych.
143. Oddalę od wiary człowieka niesprawiedliwego i wyniosłego. Widok cudów, nie zwalczy jego niedowiarstwa, prawdziwa nauka wyda mu się fałszywą; on drogę fałszu weźmie za drogę prawdy.
144. To zaślepienie będzie nagrodą za ich kłamstwa i za pogardę przykazań Boskich.
145. Próżne będą sprawy tego, kto bluźni przeciw wierze i zaprzecza zmartwychwstaniu; jak on czyni, tak i z nim obchodzić się będą.

146. Izraelici po oddaleniu się Mojżesza, stopili swe pierścienie, i uleli ryczącego cielca z ciała złożonego[2], czyż nie widzieli że to bóstwo ani do nich mówić, ani ich prowadzić nie może?

  1. Dla tego że chciał widzieć Boga. Żadne stworzenie nie zdoła ujrzeć Boga bez przypłacenia tego natychmiastową śmiercią. Ten ustęp Koranu często jest przytaczany w dziełach mistycznych muzułmańskich. Ascetycy, którzy utrzymują, że są nawiedzani objawieniami Boga, widzą tylko jego atrybucje ale nie jego istotę.
  2. Kommentatorowie nie dają nam żadnego zadowalniającego objaśnienia tego ustępu. Cielec, mówią oni, był odlany z ozdób złotych, które Izraelici unieśli uciekając z Egiptu; a Samarytanin który go odlał, wrzucił w pysk cielca garść piasku zebranego z tropu konia anioła Gabrjela; wskutku mocy nadprzyrodzonéj tego piasku, cielec został ożywiony i zaczął beczeć; albo raczéj Samarytanin umiał w ten sposób wydrążyć odlew, że wiatr przechodząc przez pysk cielca wydawał odgłos podobny do beczenia żywego cielęcia. Wszystko to nie tłumaczy jeszcze wyrazów cielca z ciała złożonego.