Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/160

Ta strona została skorygowana.

62. Miłosierdzie jest udziałem wierzących, a męki będą nagrodą tych, którzy rzucają potwarz na sługę Najwyższego.
63. Nie skąpią przysiąg, by zjednać twoją przychylność; gdyby oni mieli wiarę, korzystniejby im było starać się o względy Boga i Proroka.
64. Czyż nie wiedzą, że ci którzy się odłączają od Boga i Jego posłańca, piekło mieć będą za wieczne mieszkanie, i pohańbieniem okryci zostaną.
65. Bezbożni lękają się, aby Bóg nie spuścił suraty[1], w którejby wykrytem było, co się zawiera w ich sercach. Powiedz im: Śmiejecie się? Bóg wyjaśni to, co wy ukrywacie.
66. Zapytaj ich o przyczynie śmiechu, oni odpowiedzą: My z was najgrawaliśmy się. Pytaj się ich: Wyżbyście śmieli najgrawać się z Boga, wiary i Jego posłańca.
67. Nie tłomaczcie się więcéj, wy rzuciliście wiarę, by iść za występkiem; jeżeli niektórzy z was mogą spodziewać się przebaczenia; inni, oddani bezbożności, skazani będą na straszne męczarnie.
68. Bezbożni łączą się, by spełniać zbrodnie, a potępiać słuszność; serca ich są dla jałmużny zamknięte. Zapominają o Bogu, chociaż sami od Niego zapomniani, bo są przewrotni.
69. Bóg zbrodniarzom i niewiernym obiecał ogień piekielny; tam, obciążeni Jego przekleństwem, i wiecznemi mękami dręczeni, odpokutują za swe grzechy.
70. Podobni jesteście bezbożnym, którzy was poprzedzili; oni byli mocniejsi i możniejsi bogactwy i licznem potomstwem; używali dóbr ziemskich jakich im niebo udzieliło, wyście też jak i oni, używali swoich; mówiliście tak, jak i oni mówili; próżne ich uczynki, wiadome są na tym i na tamtym świecie; oni odrzuceni zostali.
71. Czyż im nie są znane dzieje pierwszych ludów: Noego, Ada, Abrahama, Madjanitów, i miast zburzonych[2]. Mieli oni Proroków, którzy w ich oczach cuda czynili; Bóg z nimi sprawiedliwie obchodził się, sami byli sprawcami swéj zguby.

72. Wierni składają towarzystwo przyjaciół, umacniają sprawiedliwość, potępiają niesłuszność, oddani są modlitwie; płacą świę-

  1. Rozdział Koranu.
  2. Miasta zburzone są Pentapol, albo pięć miast leżących nad morzem Martwem.