Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/194

Ta strona została skorygowana.

31. Dowiedziawszy się o tem żona Azisa, zaprosiła je na wielką ucztę, podała im ostre noże, i kazała pokazać się Józefowi; zachwycone jego pięknością, wszystkie kobiety obsypały go pochwałami, i z roztargnienia pozarzynały sobie palce[1], wołając: To jest nie człowiek, to istny anioł.
32. Oto ten, rzekła żona Azisa, sprawił iż zostałam występną w waszych oczach; on to rozniecił we mnie pożądliwość, dotąd był nie czułym; ale, jeżeli nie stanie się powolnym żądzom moim, każę go wtrącić do więzienia i zostanie nieszczęśliwym.
33. Boże! zawołał Józef, więzienie znośniejszem jest od grzechu, ale jeżeli Ty mnie nie wybawisz od prześladowania tych niewiast, ja mogę upaść, i przejść do liczby tych co nie wypełniają twych rozkazów.
34. Niebo wysłuchało jego prośb, i został wyratowanym od sideł nastawionych na jego niewinność. Bóg zna i rozumie wszystko.
35. Został wtrąconym do więzienia, chociaż niewinność jego była jawną.
36. Dwaj młodzi panowie weszli tam z nim razem[2] i jeden z nich rzekł do niego: Śniło mi się, żem w rękach moich ściskał winogrono, a drugi mówił: a mnie, żem na głowie nosił chleb, do którego ptaki przylatywały i dziobały; ty, który jesteś sprawiedliwy, wytłumacz nam sny nasze[3].

37. Wytłumaczę je wam, rzekł Józef, wprzód nim wam

    cy skarbu Egipskiego; ten tytuł długo się zachowywał pomiędzy ludami wschodu, jako właściwy wielkorządcom Egiptu i namiestnikom kalifów tego kraju.

  1. Zulejka zaprosiła do siebie niektóre damy na podwieczorek, i kazała położyć przy podawanych owocach ostre noże, by zapatrzywszy się na Józefa pokaleczyły sobie ręce. Elpherar powiada: „porznęły rzeczywiście sobie ręce nożami, które trzymały w ręku, sądząc że krają pomarańcze, lecz nieczuły najmniejszego bolu, z powodu zapatrzenia się na wdzięki Józefa.“ W uczonéj rozprawie (uwieńczonéj nagrodą) P. Abrahama Geigera, Rabina w Wisbaden, pod napisem: „Was hat Mahommed aus dem Judenthume aufgenomen? Bon 1833.“ St. 143, znajdujemy wzmiankę, że podobna historja o porznięciu palców przez damy dworu króla Egipskiego, jest pomieszczoną w nader starożytnem dziele Hebrajskiem: םכּר חרשך Sepher Haijachar, które on w swoim księgo-zbiorze posiada.
  2. Podczaszy, Piekarz, podejrzewani o szkaradny zamiar podania trucizny Królowi.
  3. Gdyż tylko ludzie cnotliwi mogą sny wykładać.