Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/252

Ta strona została skorygowana.

60. Skoro tam przybyli, postrzegli, że zgubili swoją rybę[1], która wróciła się do morza drogą podziemną.
61. Szli daléj, Mojżesz rzekł do sługi swego: przynieś mi jedzenia, doznaliśmy utrudzenia w podróży.
62. Czy uważałeś odpowiedział sługa, co się stało przy owéj skale, którędyśmy przechodzili? Zostawiłem tam rybę, a szatan sprawił, żem o niéj zapomniał i ona cudownie powróciła do morza.
63. Oto jest, czego żądałem, powiedział Mojżesz, i zwrócili się.
64. Spotkali jednego sługę Bożego[2]: a ten był osypany Jego łaskami, i oświecony Jego mądrością.
65. Dozwól mi iść za tobą, powiedział Mojżesz, abym się nauczył prawdziwéj nauki, jaka ci objawioną była.
66. Nie będziesz tyle cierpliwym, odpowiedział mu nieznajomy, iżbyś mógł zostawać zemną.
67. Jakże będziesz mógł wstrzymać się od zapytania mnie o rzeczy, których nie zrozumiesz.

68. Jeżeli się Bogu podoba[3]; zachowam stałość, i posłuszeństwo zupełne.

  1. Ta ryba miała zostać ugotowaną i posłużyć miała na wieczerzę dla Mojżesza i Jozuego. Gdy Mojżesz zasnął, ryba włożona w rynkę zaczęła się przewracać i wyskoczywszy z rynki rzuciła się w morze, bo było to nad brzegiem Oceanu wody życia. Za pomocą téj wody ryba ta powróciła do życia. Jozue do tego stopnia był przestraszony tym widokiem, że nie śmiał opowiedzieć Mojżeszowi jednego słowa. W trakcie Talmudycznym תמיד Tamyd Dz. 4 kar. 32 str. 2; znajdujemy: że Aleksander wielki przybywszy w Afryce do pewnego źródła usiadł i kazał sobie podać śledzia do jedzenia, zanurzony atoli (dla oczyszczenia) śledź w rzeczonem źródle, znagła odzyskał życie.
  2. Człowiekiem tym był Kedr o którym Mahometanie utrzymują, że dusza jego przechodziła koleją w różne ciała, i tak najprzód w ciało Eliasza Proroka, potem w ciało św. Jerzego Bohatera (Metampsychosis), Kedr znalazłszy źródło wiecznego życia czerpał z niego, stał się nieśmiertelnym, i został nazwanym sługą Boskim.
  3. W jednym z poprzednich przypisków mówiliśmy o ważności tego wyrażenia, używanego przez pobożnych muzułmanów ilekroć mówią o czemś, co się stać może za łaską Bożą. Komentatorowie podają przypowieść, w któréj maluje się cała potęga wpływu, jaką oni przyznają tym słowom szczeréj wiary. W czasie, kiedy Mojżesz miewał rozmowy z Bogiem zdarzyło się, iż idąc właśnie na wyznaczone miejsce, spostrzegł w drodze człowieka który już od siedmiu lat klęcząc bez przerwy, modlił się gorąco. Człowiek ten prosił Mojżesza aby zapytał się Boga jaką nagrodę pobożność jego znajdzie w przyszłem ży-