83. Dam dla niego dobra, których pragnie na ziemi, ale się sam zupełnie przed mój sąd ukaże[1].
84. Oni wzywali na pomoc swych bóstw urojonych.
85. Próżna nadzieja! kadzidła ich nie będą przyjęte; i sami, przeciw nim świadczyć będą[2].
86. Czyż nie wiesz? żem rozpuścił do niewiernych szatanów[3] którzy ich do złego wiodą.
87. Nie przyspieszaj im kary, my ich dnie liczymy.
88. Sprawiedliwi, zebrani, zapełnią poczet miłosiernego.
89. Zbrodniarze zstąpią do piekła.
90. Tamci tylko, którzy Boskie przymierze przyjęli; znajdą takich, co się za nimi przyczynią.
91. Ci zaś mówią, że Bóg ma syna, i wyrzekają bluźnierstwa.
92. Na te słowa o mało że się nieba nie rozstąpią, ziemia nie otworzy, i o mało góry wstrząśnione nie rozpadną.
93. Oni przypisują miłosiernemu syna, a On go mieć nie może.
94. Wszystkie istoty, stworzone na ziemi i niebie, płacą hołd Jego chwale; On je policzył, i liczba ich jest Jemu wiadomą.
95. W dzień zmartwychwstania wszyscy ludzie staną przed Nim nago.
96. Za Jego sprawą miłość panować będzie między cnotliwymi w wierze[4].
97. Ułatwiłem czytanie Koranu, pisząc go w twoim języku, a to, żebyś ogłosił szczęście bojącym się Pana, a męczarnie tym, którzy się sprzeciwiają.
98. Z tylu pokoleń które zniszczyłem, mógłżebyś choć jednego człowieka postawić? Czyż słychać po nich, choćby najlżejszy ich szmer w nicości?
Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/264
Ta strona została skorygowana.