Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/300

Ta strona została skorygowana.

99. Mów: Panie! Ty jesteś moją ucieczką od pokus Szatana.
100. Broń mnie od jego zamiarów.
101. Kiedy bezbożny umiera, woła: Panie! dozwól mi wrócić na ziemię.
102. Będę dobrze czynił przez cały ciąg czasu jakiego mi dozwolisz. Lecz te próżne żądze są odrzucone, nie przebyty wał wstrzymuje ich do dnia zmartwychwstania.
103. Gdy się odezwie trąba, wszystkie związki krwi zostaną potargane, nikt już pytań dawać nie będzie[1].
104. Komu szala dobrego przeważy, będzie używać szczęśliwości.
105. U kogo lekką będzie, ten zdradził swą dusze, na wieki zostanie w piekle.
106. Ogień będzie pożerał ich twarze, a usta pościagają się.
107. Nie czy tanoż wam mojéj nauki? A wy ją pomawialiście o fałsz.
108. Panie! zawołają oni, nieszczęście wzięło górę nad nami, byliśmy w zaślepieniu.
109. Panie! wybaw nas od ognia; jeśli wrócimy do grzechu zasłużymy na zgubę.
110. Zostańcie tu hańbą okryci, odrzeknie Bóg, a odtąd nie zanoście żadnych skarg waszych do mnie.
111. Część sług moich, wołała: Panie wierzymy! przebacz nam! Miej litość nad nami, Twoje miłosierdzie jest nieskończone!
112. Wyście obrażali pobożność wiernych, póki wam nie przestali przypominać Boga, a potem najgrawaliście się z ich łatwowierności.
113. Teraz nagrodziłem ich stałość, posiadają szczęście najwyższe.
114. Pytać się ich będą[2], jak długo zostawali na ziemi?
115. Dzień jeden odpowiedzą, albo nawet mniéj jeszcze; pytajcie się tych którzy liczą[3].

116. Dodadzą: wyście tam krócéj mieszkali i tego nie wiecie.

  1. Każdy tak będzie zajęty własnym swoim losem i osłupiały, że o innych ani pomyśli.
  2. Mieszkańców piekieł.
  3. To jest Aniołów zapisujących dobre i złe uczynki wszystkich ludzi