Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/341

Ta strona została skorygowana.

zwał się głos, zbliż się, nie lękaj się niczego, jesteś zupełnie bezpieczny.
32. Przyłóż twą rękę do twojego łona, a wnet stanie się białą, bez żadnego uszkodzenia, te dwa cuda zdziałasz przed Faraonem i przed możnymi Państwa, oni są przewrotni.
33. Panie! rzekł Mojżesz, zabiłem Egipcjanina, lękam się aby mnie na śmierć nie skazali.
34. Brat mój Aaron, wymowniejszy jest odemnie, rozkaż mu, aby mi towarzyszył; niech mi będzie pomocą i świadczy o rzetelności słów moich, bo lękam się aby nie poczytali mnie za kłamcę.
35. Aaron będzie twojem wsparciem, rzekł Pan, dam ci wielką władzę, Egipcjanie nie potrafią pokazać podobnych cudów, wy i ci którzy za wami pójdą, będziecie zwycięzcami.
36. Gdy Mojżesz odkrył Egipcjanom moją świętą naukę: to wszystko jest kłamstwem, zawołali oni, podanie ojców naszych nic podobnego nam nie przedstawia.
37. Bóg mój, zawołał Mojżesz, zna tych których oświeca wiara, i którzy mieć będą raj w nagrodę, szczęśliwość nigdy nie będzie udziałem niegodziwych.
38. Panowie! rzekł Faraon do dworzan swoich, nie sadzę abyście wyznawali innego Boga nademnie[1]. Hamanie przygotuj cegłę[2] na zbudowanie wieży wyniosłéj, ażebym mógł wstąpić do Boga Mojżeszowego; chociaż ten człowiek zdaje mi się być kłamcą.
39. Król i jego wojsko podnieśli się w pychę, i zapomnieli sprawiedliwości, myśląc że zmartwychwstania nie będzie.
40. Kazałem dopędzić Faraona z jego wojskiem i pogrążyłem ich w morskich przepaściach. Patrzcie jaki koniec bezbożnych.

41. Naczelnicy odrzuconych, pociągnęli za sobą podobnych im ogień piekielny. Oni w dzień zmartwychwstania nie będą mieć opiekuna.

  1. Faraon żądał by naród mu oddawał cześć Boską.
  2. Jest podanie na wschodzie, że Haman użył 50,000 robotników i tyleż wielbłądów do zbudowania wieży i zwożenia potrzebnych materjałów. Gdy budowa doszła do nadzwyczajnéj wysokości, Faraon wlazłszy na nią, puścił strzałę w obłoki, która spadła krwią zbroczona, z czego Faraon wnosił że zabił Boga Mojżeszowego. Lecz w kilka dni potem Archanioł Gabryel z rozkazu Boskiego trącił skrzydłem i obalił wieżę, która swoim ciężarem przygniotła miljon żołnierzy Faraonowych.