Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/388

Ta strona została skorygowana.

34. Głosem przerażającym wołać będą do nieba: Panie! wyrwij nas z tego ognia, my teraz wykonywać będziemy wszystkie dobro któreśmy opuścili; odpowie im: Nie przedłużyłżem dni waszych, aby otworzyć oczy chcącym iść za światłem? Ale czyż przyjęliście Apostoła?[1]
35. Teraz doświadczycie losu waszego, bo nie masz ratunku dla niewiernych.
36. Bóg zna tajemnice nieba i ziemi; On czyta grunt serc waszych.
37. On postawił was na rozwalinach przeszłych pokoleń. Niedowiarstwo bezbożnego przywali go swoim ciężarem; a gniew i zemstę niebios ściągnie na niego.
38. Pytaj się bałwochwalców, co myślicie o waszych bogach? pokażcie mi, co oni stworzyli na ziemi. Podzielająż oni panowanie z Przedwiecznym nad niebem? Czy dana im księga, na któréj opierać mogą swe obrzędy? Zwodziciele mogą przynieść tylko zdradę.
39. Bóg utrzymuje niebiosa i ziemię; jeżeliby się waliły, czyjeż ramie mogłoby wstrzymać ich upadek? On jest litościwy i miłosierny.
40. Oni przyrzekli Bogu i uroczyście przysięgli, że jeżeli im ześle Apostoła, starać się będą trzymać jego nauki. Apostoł ukazał się, a ich nienawiść ku wierze, jeszcze powiększyła się.
41. Podnieśli się w pychę i uknowali niegodziwe zamiary; lecz zdrada spada na samychże zdrajców. Czyż rozumieją, że los przodków ich był odmienny? Wyroki Boga są nieomylne!
42. Bóg od zwyczajów swoich nie odstępuje[2].
43. Nie zwiedzaliż krajów? nie widzieliż jaki opłakany był koniec ludów, które przed nimi, postępowały drogą bezbożności? Byli jednak mężniejsi, potężniejsi od nich; lecz tak w niebie jak i na ziemi, nic nie może oprzeć się woli Najwyższego, bowiem mądrość i wszechmocność są Jego przymioty.

44. Gdyby Bóg karał ludzi, od czasu jak stają się niegodzi-

  1. To jest czyż ja nieposłałem do was proroka Mahometa.
  2. Wyraz sonnet który tu tłómaczymy przez zwyczaj, znaczy także droga uczęszczana, ubita. Ztąd wyraz sonnet, sonn używa się mówiąc o zbiorze zwyczajów uświęconych przez tradycję w materjach religijnych prawnych Bóg postępuje zawsze jednostajną drogą: najprzód ostrzega złych, a potem ich karze.