Spraw Boże, niech żywot nasz będzie szczęśliwy,
By go zemsta, pychu, łakomstwo nie truły,
Niech każdy z nas będzie, na głos wiary tkliwy,
A na głos nieszczęścia, przychylny i czuły[1].
Śmierć rozłącza ciało z duszą aby cieszyć się mogła żywotem wiecznym, śmierć zatem dla prawowiernego Muzułmanina nie ma nic okropnego, a gdy ta uroczysta godzina nadchodzi, powinien odmówić modliwę, Teubie, i 5 Imamów, oraz uprosić sąsiadów by odprawili po jego śmierci nabożeństwo Deur[2]
„W imie litościwego i miłosiernego Boga. Boże wszechmocny jeślim popełnił wiarołomstwo ustami memi, lub niegodziwą, myślą moją; jeślim nie wypełnił świętych przykazań Twoich, lub naruszył prawość wiary którą nam Twój Prorok Mahomet objawił, serdecznie żałuję za te wszystkie grzechy moje i błagam przebaczenia. Racz Panie wysłuchać prośby moje, odpuścić grzechy a cokolwiek rozkazałeś i objawiłeś, wierzę z całej duszy mojéj.”
Kiedy już duch prawowiernego uleci w drogę wiecznego żywota, bierze się ciało umarłego i robi się Gusl i Abdiest, to jest wielkie umycie i małe, potem wiadomym sposobem ubiera sic ciało w nowe płótno odczytują zebrani Koran a szczególnie 36 Rozdział i wynoszą na Me-
- ↑ Oba te Hymny (jeśli je tak nazwać można) są utworem Mirzy‑Kasima‑Meszedy‑Abdułła‑Ohły, mieszkańca Zakaukazkich prowincji z miasta Baky. Mirza‑Kasim zostając przez lat 18 w Polsce, nauczył się dokładnie Polskiego i rossyjskiego języka, mówił też po niemiecku, czytał i pracował wiele. Arabski i Perski są mu najlepiéj znane i poezje jego pisane w tych językach są pełne fantazyi i słodyczy. Opisanie Warszawy wierszem miarowym może zyskać poklask ogólny. Dwa Hymny tu zamieszczone są dosłownie prawie przełożone.
- ↑ Deur odmawiają uproszeni sąsiedzi lub przyjaciele, nabożeństwo to, składa się z modlitwy proszącej Boga o odpuszczenie grzechów konającemu, potem czyta się po trzy razy 1, 108, 109, 112, 113 i 114 Rozdział Koranu oraz Ajetiul‑Kiursi i Różaniec.