W przyznawaniu pocztówek trzeba zachować miarę. Bo jeśli będziemy zbyt hojni, pocztówki stracą wartość, albo też tak się stać może, że każdy za byle co będzie się domagał nagrody, i bez pocztówki palcem kiwnąć nie zechce. Trzeba wyjaśnić, że pocztówka nie jest nagrodą, ale pamiątką. Kto gazety nie lubi, nie szanuje, — poco mu pamiątka? Kto pragnie pamiętać, temu i jedna pocztówka dostateczną będzie pamiątką. Trzeba być także ostrożnym. by nie spotkać się z zarzutem, że redaktor i szczupłe kółko przyjaciół więcej o siebie dbają. Dlatego lepiej z góry powiedzieć, że redaktor, naprzykład, otrzyma po roku pocztówkę, członek komitetu i stały współpracownik za każdych 10 czy 20 numerów. — Zgóry należy obliczyć, aby każdy nie częściej otrzymywał pocztówkę, niż dwa lub trzy razy do roku, o ile sumiennie spełnia przyjęte obowiązki i gorliwie współdziała powodzeniu pisma.
Dodam jeszcze, że pocztówka może być reklamą; więc dbać o to należy, aby jak największa ilość ludzi miała pocztówki. Więc tam, gdzie jest wątpliwość, komu ma być przyznana, pierwszeństwo powinien mieć ten, kto pocztówki jeszcze nie otrzymał. — Można i tak zrobić, by co kwartał odbywało się losowanie między tymi, którzy jeszcze pamiątki nie mają.
Sprawa ta wymaga też wiele taktu i rozwagi.
12. Gazeta szkolna wychodzi w jednym egzemplarzu. Przepisuje gazetę sekretarz. — Zanim o sekretarzu powiem, muszę zwrócić uwagę na pewną ważną sprawę.
Więc: są ludzie, którzy mają łatwość pisania. Lubią i chcą pisać. Jedni piszą z głowy, drudzy przepisują. — A są tacy, którzy nie lubią pisać. — Tak samo jedni lubią grać, inni rysować, jeszcze inni lubią się uczyć na pamięć, albo rozwiązywać zadania, albo szyć, albo śpiewać, albo pomagać w gospodarstwie, albo opiekować się ma-
Strona:Korczak Janusz - O gazetce szkolnej.djvu/16
Ta strona została uwierzytelniona.