Strona:Kot w butach - baśń fantastyczna.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.
—   12   —

Pobiegł pędem nad rzekę i cóż zobaczył?
Oto pan jakiś w złociste przyodziany szaty tonąc rozpaczliwie o pomoc prosił.
Król to był jakiś czy książe, bo tak drogiej odzieży nie widział jeszcze nasz kotek.
W jednej chwili błysnęła mu myśl zbawcza do głowy. Pobiegł do swojego pana i przyprowadził do rzeki.
Wyciągnięto rycerza, a gdy się zapytał, czem wywdzięczyć się może, kot podszepnął niezdecydowanemu zawsze Jędrkowi, żeby owego księcia o ubranie dla siebie poprosił.
Książe zgodził się chętnie, oddał mu swą złocistą zbroję i kołpak z piórem, okrył się tylko paltem a nadbiegłe