Strona:Kot w butach - baśń fantastyczna.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.
—   6   —

Jędrek natychmiast po pogrzebie ojca, zabrał kota i odszedł.
Napróżno błagał go brat starszy, żeby pozostał i dobra mu zostawionego używał. Nie pomogły ani płacz, ani prośby, Jędrek wciąż powtarzał, że wola ojca jest święta, wreszcie ukłonił się grzecznie wołającemu żałośnie bratu i pobiegł w ślady, umykającego w butach kota.
Ciężkie było życie Jędrusia. Już nie miał do kogo iść na obiad ani kolację, nie miał na czem odpocząć.
Obrał sobie jakąś pustą, rozwaloną lepiankę, na skraju lasu leżącą i tam zamieszkał. Trochę jadła kot mu dostarczał. Upolował nieraz kurę lub kuropatwę, czasem udało mu się i większą zdobyć sztukę.
Jędrek piekł i zajadał, po za tem zaś nic nie robił i robić nie myślał