Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/11

Ta strona została przepisana.



OD TŁÓMACZA.

Trzy te opowiadania, mimo że conajmnej jedno z nich jest arcydziełem, należą do owych drobiazgów, które wychodziły z pod pióra Balzaka często pod naporem konieczności księgarskich i finansowych. Mamy taki ciekawy dokument do genezy owego Gaudissarta (l‘Illustre Gnudissart), który tak przylgnął do imienia Balzaka, iż jego samego nieraz mieniono „Gaudissartem“. (Cóż za niesamowicie bujna i zagadkowa indywiudalność, którą dało się obdzielić Ludwika Lambert, tego balzakowego sobowtóra, i — Gaudissarta). Oto ustęp z listu do pani Hańskiej, której równocześnie Balzac przesyła swój nowy tom:

Musisz przeklinać tego Gaudissarta. Drakarz wziął czcionki, od których skurczył się tekst. I trzeba było, dla dopełnienia tomu, zaimprowizować to w jedną noc, moje kochanie, a to jest osiemdziesiąt stronic!

Takie drobne opowiadania przechodziły czasem rozmaite koleje; przykrawane, przerabiane z wydania na wydanie, pojawiają się pod rozmaitemi tytułami. Tak np. Król Cyganerii (Un Prince de la boheme) nosił pierwotny tytuł Kaprysy Klaudyny: w pierwszej wersji Natan[1] opowiada dzieje kochanków nie pani de Rochefide ale młodej pani de Rastignac, i ona to, a nie

  1. Natan, du Bruel, występują w Straconych złudzeniach; sam Natan jest bohaterem Córki Ewy i pojawia się w licznych utworach Balzak..