Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/149

Ta strona została przepisana.

Leon pokazał mu wspaniałą istotę, z tych które w dwudziestym piątym roku przeżyły sześćdziesiąt, o piękności tak niewątpliwej i tak pewnej odbytu, że nie silą się jej pokazywać. Była wysoka, szła zręcznie ze spokojnem spojrzeniem dandysa, a tualeta jej zalecała się rujnującą kosztownością.
— To Karabina, rzeki Bixiou, który zarówno jak Leon skinął jej lekko głową, na co Karabina odpowiedziała uśmiechem.
— Też osóbka, która może wysadzić twojego prefekta.
— Koryfejka? Co to takiego?
— Koryfejka, to jest szczur rzadkiej urody, którego matka jej, prawdziwa lub fałszywa, sprzedała w dniu, w którym nie mogła zostać ani pierwszą ani drugą ani trzecią baleriną. Taka osóbka przełożyła zawód koryfejki nad wszelki inny, dla tej ważnej racji, iż, po tem jak spędziła młodość, nie mogła obrać innego. Nie przyjęto jej w małych teatrzykach gdzie trzeba tancerek, nie powiodło się jej w trzech miastach francuskich gdzie daje się balet, nie miała pieniędzy albo ochoty na jazdę za granicę, bo trzeba ci wiedzieć, że wielka szkoła tańca w Paryżu dostarcza na cały świat tancerzy i tancerki. Toteż aby szczur został koryfejką, to znaczy figurantką tańca, trzeba aby miała jakąś ważną przyczynę która ją wiąże w Paryżu, bogatego człowieka którego nie kocha, albo biednego chłopca które-