Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/181

Ta strona została przepisana.

Vauvinet przybrał minę serjo, która ubawiła Gazonala, taka była różnica między poprzednim uśmiechem a twarzą zaskoczonego lichwiarza.
— Mój drogi, wygodziłbym ci z największą przyjemnością, ale nie mam w tej chwili pieniędzy.
— A ba!
— Tak, wszystko dałem, wiesz komu... Ten biedny Lousteau objął dyrekcję teatru ze starym wodewilistą bardzo popieranym przez ministerjum... Ridalem: trzeba im było wczoraj trzydziestu tysięcy franków. Jestem zupełnie goły, tak goły że w tej chwili posłałem po pieniądze do Cerizeta aby zapłacić sto ludwików, które przegrałem dziś rano u Jenny Cadine...
— Musi pan być w istocie bardzo goły, aby odmówić temu poczciwemu Bixiou, rzekł Leon de Lora, bo on ma bardzo ostry języczek, kiedy go wprawić w zły humor...
— Ba! o naszym Vauvinecie mogę mówić tylko dobrze, on robi tyle dobrego...
— Mój drogi, rzekł Vauvinet, niepodobnaby mi było, choćbym nawet miał pieniądze, zeskontować, bodaj na piędziesiąt od sta, akcepty podpisane przez twego odźwiernego... Ravenouillet nie jest poszukiwany na giełdzie. To nie Rotszyld! Uprzedzam cię, że ten papier jest bardzo opatrzony, trzeba wynaleźć jaki inny dom. Poszukaj jakiego wuja: bo przyjaciel, któryby