Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/19

Ta strona została przepisana.

— W liczbie mnogich znajomych, których mamy zwyczaj mienić naszemi przyjaciółmi, mieszczę młodego człowieka o którym mowa. Jestto młody szlachcic niesłychanie inteligentny i niemniej nieszczęśliwy; pełen najlepszych intencji, czarujący w rozmowie, człowiek który, mimo iż młody, wiele już widział, i który, w oczekiwaniu czegoś lepszego, należy do Cyganerji. Cyganerja, którą należałoby nazwać Szkolą, bulwaru des Italiens, składa się z młodych ludzi liczących lat więcej niż dwadzieścia, ale mniej niż trzydzieści, bez wyjątku genjalnych w swoim rodzaju, mało znanych jeszcze, ale którzy dadzą się poznać i wówczas zajmą stanowiska bardzo wybitne; na razie są mocno wybitni w epoce Karnawału, w której to epoce wyładowują nadmiar swego humoru, krótko trzymanego przez resztę roku, w mniej lub więcej uciesznych konceptach. W jakiej my epoce żyjemy? Co za idjotyczna władza daje się w ten sposób marnować olbrzymim siłom? Istnieją w Cyganerji dyplomaci, zdolni obrócić w niwecz zamiary Rosji, gdyby czuli że mają za sobą potęgę Francji. Spotyka się tam pisarzy, urzędników, wojskowych, dziennikarzy, artystów! Słowem, wszystkie rodzaje zdolności, talentów są tam reprezentowane. To istny mikrokosmos. Gdyby cesarz rosyjski kupił Cyganerję za dwadzieścia miljonów — w przypuszczeniu że zgodziłaby się opuścić asfalt bulwa-