Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/207

Ta strona została przepisana.

Trzecia część loretek, czwarta część mężów Stanu, połowa artystów radzi się pani Fontaine, a znamy ministra, któremu ona służy za Egerję.
— Czy powiedziała ci przyszłość? spytał Leon.
— Nie, wystarczyła mi przeszłość. Ale, jeżeli, przy pomocy swoich ohydnych współpracowników, ona może przepowiadać przyszłość, dodał Gazonal zaprzątnięty jedną myślą, w jaki sposób mogła przegrać na loterji?
— Ba, dotykasz tu jednego największych sekretów tajemnej wiedzy, odparł Leon. Z chwilą gdy to wewnętrzne zwierciadło, w którem istoty te czytają przeszłość lub przyszłość, zmąci się tchnieniem uczucia osobistego, jakiejkolwiek myśli obcej aktowi ich władzy, wówczas czarnoksiężnicy nie widzą już nic, tak samo jak artysta, który splami sztukę kombinacją polityczną albo doktryną, traci talent. Niedawno temu, skazano tu człowieka obdarzonego darem zgadywania z kart, rywala pani Fontaine, który oddawał się zbrodniczym praktykom. Otóż człowiek ten nie umiał postawić kabały sobie samemu i zgadnąć że będzie uwięziony, osądzony i skazany. Pani Fontaine, która przepowiada przyszłość ośm razy na dziesięć, nie przewidziała nigdy, że straci swoją stawkę.
— Toż samo z magnetyzmem, zauważył Bixiou. Nie można zamagnetyzować samego siebie.