Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/223

Ta strona została przepisana.

— Tyle tylko chciałem wiedzieć, rzekł Bixiou. Jesteś kawaler, jesteś stary lamp...
— Tak! wykrzyknął Gazonal. Zgadł pan moją silną stronę, lubię kobietki...
— A więc, jeżeli pan zechcesz wykonać mały manewr który panu wskażę, poznasz pan, nie wydając ani grosza, słodycze jakich się kosztuje sam na sam z aktorką.
Kiedy przybyli na ulicę Victoire, gdzie mieszka sławna aktorka, Bixiou, który obmyślał jakiegoś psikusa nieufnemu Gazonalowi, kończył mu kreślić jego rolę: ale południowiec, jak się to okaże, zrozumiał w pół słowa.
Trzej przyjaciele weszli na drugie piętro dość ładnego domu, i zastali Jenny Cadine kończącą obiad, bo grała tego wieczora. Przedstawiwszy Gazonala tej potędze, Leon i Bixiou, chcąc ich zostawić samych, poszli oglądać jakiś mebel w drugim pokoju; ale wprzód Bixiou szepnął aktorce do ucha: „To kuzyn Leona, miljonowy fabrykant, który, chcąc wygrać proces w Radzie Stanu, uważa za stosowne cię uwieść, aby mieć Massola za sobą“.
Cały Paryż zna urodę tej modnej aktorki, każdy tedy pojmie zdumienie południowca na jej widok. Zrazu przyjęty niemal chłodno, stał się przedmiotem zalotności Jenny Cadine przez tych kilka chwil które zostali sami.
— Jakim cudem, rzekł Gazonal spoglądając przez uchylone drzwi ze wzgardą na urządzenie