Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/48

Ta strona została przepisana.

ryż. Chcę, aby cały Paryż zazdrościł mego szczęścia! Niech każdy smarkacz, widząc jak przejeżdża w świetnym ekwipażu świetna hrabina, powie solne: „Do kogo należą podobne bóstwa?" i pójdzie dalej zamyślony. To zdwoi moją przyjemność.
Palferine wyznał, że, rzuciwszy ten program Klaudynie aby się jej pozbyć, osłupiał po raz pierwszy i zapewne jedyny w życiu.
— Mój ukochany, rzekła głosem, który zdradzał wewnętrzne drżenie całej istoty, więc dobrze, wszystko to się spełni, albo umrę...
Ucałowała jego rękę, roniąc na nią parę łez szczęścia. — Jestem szczęśliwa, dodała, żeś mi powiedział co trzeba uczynić, aby być nadal twą kochanką.
„I, powiadał nam La Palferine, wyszła, żegnając mnie zalotnym gestem kobiety szczęśliwej. Stała na progu mojego poddasza, wielka, dumna, wyniosła, nakształt starożytnej sybilli".
— Wszystko to dostatecznie pani powinno objaśnić obyczaje cyganerji, której ten młody condottiere jest jedną z najświetniejszych postaci, dodał Natan po pauzie. A teraz, oto jak odkryłem kim była Klaudyna i w jaki sposób zrozumiałem przerażającą prawdę jednego słowa z listu Klaudyny, na które może pani nie zwróciła nawet uwagi.