Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/64

Ta strona została przepisana.

baczyłam, że jest premjera w Varietes, zgadłam że ty chciałeś ugościć swego współpracownika. Skoro zostałam sama, zrobiło mi się nijako, ubrałam się aby pędzić za tobą... biedny kocie!
Du Bruel spoglądał na mnie ze zwycięską miną, nie pamiętał ani odrobiny swojej oracji contra Tulliam.
— Wyobraź sobie, drogi aniele, nie byłem u nikogo, rzekł.
— Jak my się rozumiemy! wykrzyknęła.
W chwili gdy wymawiała to czarujące słowo, ujrzałem zatknięty za jej paskiem bilecik: ale nie potrzeba mi było tej wskazówki, aby się domyślić, że kaprysy Tulji mają swoje ukryte sprężyny. Kobieta jest, wedle mnie, po dziecku, najlogiczniejszą istotą w świecie. Oba te stworzenia są wspaniałem zjawiskiem nieustannego tryumfu jedynej myśli. U dziecka, myśl zmienia się co chwilę, ale działa ono jedynie dla tej myśli i z takiem przejęciem, że każdy mu ustępuje, urzeczony naiwnością, wytrwałością pragnienia. Kobieta zmienia się rzadziej, ale nazywać ją fantastyczną, to zniewaga godna nieuka.. Działając, znajduje się ona zawsze pod władzą namiętności, i cud patrzeć, jak ona robi z tej namiętności centrum świata i społeczeństwa. Tulja stała się pieszczotliwa jak kotka, omotała du Bruela, dzień się wypogodził a wieczór był wspaniały. Sprytny komedjopi-