Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/68

Ta strona została przepisana.

rzucił się w politykę. Kazała mu się zaprzeć rojalizmu. Pojednał się z dynastją, wrócił do urzędu w którym był niegdyś: Klaudyna kazała mu się zabiegać o głosy w Gwardji Narodowej, wybrano go majorem; sprawił się tak mężnie w jakichś rozruchach, że dostał rozetkę oficera Legji Honorowej; zamianowano go referendarzem i szefem departamentu. Umarł wuj Chaffaroux, zostawiając siostrzenicy czterdzieści tysięcy franków renty, mniej więcej trzy czwarte swego majątku. Du Bruela wybrano posłem, ale wprzód, aby nie być zawisłym od nowych wyborów, postarał się o nominację na Radcę Stanu i Dyrektora. Przedrukował jakieś traktaty archeologiczne, jakieś dzieła statystyczne, oraz dwie polityczne broszury, które stały się pretekstem nominacji do jednej z uczynnych Akademji. W tej chwili jest komandorem Legji, i tak się dobrze umiał kręcić w Izbie, że świeżo mianowano go Parem Francji i hrabią. Nasz przyjacel nie śmie jeszcze nosić tego tytułu, jedynie żona jego ma na biletach: hrabina du Bruel. Ex-wodwilista ma order Leopolda, order Izabeli, krzyż św. Włodzimierza drugiej klasy, bawarski order zasługi cywilnej, order papieski Złotej Ostrogi, i nosi wszystkie te małe krzyże oprócz wielkiego, Trzy miesiące temu, Klaudyna zajechała pod bramę La Palferine’a w swoim świetnym ekwipażu z herbami. Du Bruel jest wnukiem pobor-