cy uszlachconego pod koniec panowania Ludwika XIV, Cherin komponował jego herby i hrabiowska korona nie kłóci się z tą tarczą, która nie ma żadnej ze śmiesznostek herbów Cesarstwa. Tak więc, Klaudyna spełniła w ciągu trzech lat warunki programu, jaki jej narzucił uroczy figlarz La Palferine. Jednego dnia — będzie temu miesiąc — pędzi po schodach nędznego hoteliku, gdzie mieszka jej kochanek, i drapie się w swojej chwale, ubrana jak prawdziwa hrabina z faubourg Saint Germain, na poddasze naszego przyjaciela. Widząc Klaudynę, La Palferine powiada:
— Wiem, żeś się postarała, aby go mianowano Parem. Ale to za późno, Klaudyno, wszyscy mówią o Krzyżu Południowym, obciąłbym go widzieć.
— Postaram się, odpowiada ona.
Na to La Palferine parska homerycznym śmiechem.
— Stanowczo, rzecze, nie chcę za kochankę kobiety ciemnej a robiącej takie skoki, że dostaje się z Opery na Dwór, bo ja chcę cię widzieć na dworze Króla-obywatela.
— Co to jest Krzyż Południowy? powiada do mnie strapionym i zawstydzonym głosem.
Zdjęty podziwem dla tej energji prawdziwej miłości, która w życiu rzeczywistem, jak w najnaiwniejszych baśniach, rzuca się w przepaście, aby tam zdobyć śpiewający
Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/69
Ta strona została przepisana.