Strona:Król Ryszard III (Shakespeare).djvu/035

Ta strona została przepisana.

Abyś mi na to odpowiadał. Czekaj,
Póki przekleństwa mego nie dokończę.
Gloster. Jam to już zrobił, Małgorzata była
Ostatniem słowem.
Królowa Elżbieta. Tak więc twe przekleństwo
Przeciwko tobie samej się zwróciło.
Królowa Małgorzata. Biedna królowo malowana! maro
Przeszłości mojej! po co sypiesz cukier
Na tę pękatą pajęczą poczwarę,
Co cię zabójczą przędzą swą obwija?
Niebaczna! sama nóż na siebie ostrzysz:
Przyjdzie czas, w którym mię przyzywać będziesz,
Ażebym razem z tobą przeklinała
Tę jadowitą garbatą ropuchę.
Hastings. Fałszywa prorokini, połóż koniec
Szalonej swojej klątwie; nie wyczerpuj
Na swoją szkodę naszej cierpliwości.
Królowa Małgorzata. Hańba wam ! boście wyczerpali moją.
Rivers. Lepiej się naucz swego obowiązku.
Królowa Małgorzata. Wy to się lepiej nauczcie swojego,
Jako poddani względem mnie, królowej.
O, zobowiążcie mnie lepszą nauką!
Dorset. Dajcie jej pokój, ona obłąkana.
Królowa Małgorzata. Niedowarzony panku, poskrom
[język;
Godność twa tylko co wyszła z pod stępia,
Jeszcze w obiegu nie jest. O, bogdajby
Młode szlachectwo wasze mogło pojąć,
Co to jest stracić je i przyjść do nędzy!
Kto w górze stoi, wichrów jest igrzyskiem,
A kto z niej spadnie, w niwecz się druzgoce.
Gloster. Dobra przestroga, kochany markizie,
Weź ją do serca.
Dorset. Zarówno się ona
Ściąga do ciebie, milordzie, jak do mnie.
Gloster. I bardziej; alem ja wysoko zrodzon,