Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/74

Ta strona została uwierzytelniona.

(Zrzucił płaszcz.
Kostar wzniósl.
Rozwiała się w pędzie broda.
Staje w Fal pośrodku,
groźny.)


WODAN.

— Czekaj! zmierzę was kosturem!
Za mną Fale!! jednym murem!

(Zawarknie powietrze
za straszliwym wzmachem berła.)

(Z grzmotem kostur spadł.)

(Prysła, odleciała tarcz.)


KRÓLEWNA MORZA.

(w szalonej radości):

— Cha, cha, cha, cha! prysnął szczyt!!


CHÓR FAL.

(pijany szałem):

— Prysnął szczyt! Prysnął szczyt!


KRÓLEWNA MORZA.

— Serce poi stali zgrzyt!

(Cofną się z Wodanem Fale.
Lecą znów.
Spada straszliwy.
Pęka druga tarcza.)