Strona:Krach na giełdzie.pdf/12

Ta strona została skorygowana.

nawet trawa, odpowiednio ze sobą zmieszane, tworzą pełnowartościowy i pożywny posiłek. Wiadomo, że Irlandczycy mogą zadowolić się byle czym, na polach zaś jest pełno trawy, gdyby nawet ziemniaki nie obrodziły.”[1] Dlatego Irlandczycy mówili wówczas często: „Zarazę zesłał Bóg, ale głód zesłali angielscy obszarnicy.”
W ciągu owych dwóch lat liczba wypadków śmierci głodowej lub w wyniku tyfusu przekroczyła milion ludzi. Rząd angielski uważał, że najlepszym lekarstwem na głód jest emigracja. Instytucje dobroczynne opłacały statki, które wywoziły ofiary głodu i eksmisji. „Statki były przeładowane ludźmi, warunki sanitarne — okropne, emigranci nie mieli ani pieniędzy, ani żywności, ani odzieży. Byli natomiast obficie zaopatrzeni w zarazki tyfusu i cholery. Po wyjściu na pełne morze na statkach powtarzały się najstraszliwsze sceny głodu.”[2] „Był to cały naród, który się zerwał na widok groźnej mary głodu i który, chcąc uciec, porzucił wszystko, co najbardziej kochał po skarbie wierzeń swoich — rodzinę i ojczyznę.”[3] Gdy głód ustał, przekonano się, że ludność irlandzka w ciągu 2 lat zmniejszyła się o 2 miliony, czyli o 25%.
Lata owego wielkiego głodu rozpoczęły w dziejach Irlandii proces zmniejszania się liczby ludności. W 1841 r. w Irlandii mieszkało 8,2 miliona ludzi, czyli ponad 51% liczby mieszkańców Anglii (z Walią), w 1901 r. zaś ludność Irlandii, wynosząca 4,5 miliona osób, stanowiła niecałe 14% ludności Anglii.
Ostatni wielki głód w Europie wschodniej miał miejsce w latach 1891 i 1892 na terenie Rosji i był wynikiem straszliwej suszy.

Również ziemie polskie nawiedzane były często przez periodyczne głody. W początkach państwa polskiego notowano je m. in. w latach 987, 988, 1003 i 1007, nieco później w latach 1317—1319. O tym ostatnim głodzie pisze Długosz: „Głód, który przez 2 lata poprzednie Królestwu Polskiemu srodze dojmował, przedłużając się jeszcze na rok trzeci i z większą niż wprzódy wzmagając wszędy srogością, do takiej ludzi przywiódł ostateczności, że (strach powiedzieć!) rodzice dzieci, a dzieci rodziców z głodu zabijały i jadły. Niektórzy ciała wisielców z szubienicy odrywali i zjadali.”[4] Tak było również w czasach, gdy z ziem polskich wywożono znaczne ilości zboża. W latach 1451—1536

  1. Cyt. za T. Jackson, Walka Irlandii o wolność, Warszawa 1955, s. 169.
  2. Tamże, s. 180
  3. E. Hervé, Irlandia, Warszawa 1886, s. 174.
  4. J. Długosz, Dzieje Polskie, t. III, Kraków 1868, s. 87.