Strona:Krach na giełdzie.pdf/22

Ta strona została przepisana.

dlatego, że wyprodukowali „za dużo”. Nowym towarzyszem społeczeństwa kapitalistycznego, przynoszącym mu nędzę, stał się kryzys nadprodukcji.
Kapitalizm, likwidując klęski powtarzających się wielkich głodów, przyniósł z sobą klęski periodycznych kryzysów. Kryzysy, aczkolwiek powodowały skrajną nędzę licznych rzesz biedoty, nie doprowadzały do tak masowych głodów, jakie przedstawiliśmy. Stąd m.in. wyższość stosunków kapitalistycznych nad stosunkami panującymi w poprzednich formacjach.


Pierwsza klęska nadprodukcji

Pierwszy ogólny kryzys nadprodukcji wybuchł jesienią 1825 r. w Anglii. Kraj ten posiadał w pierwszej połowie XIX stulecia zdecydowaną przewagę we wszystkich niemal dziedzinach życia gospodarczego nad innymi państwami świata. Przewagę tę osiągnął głównie dzięki wysokiemu poziomowi techniki. Tu dokonywano najwięcej wynalazków technicznych, tu wprowadzano je natychmiast w życie. W Anglii też, już w sześćdziesiątych latach XVIII w., rozpoczęła się rewolucja przemysłowa, która w innych krajach zaczęła się właściwie dopiero po 1815 r. Zakończenie przewrotu przemysłowego, wyrażające się uzyskaniem przewagi przez produkcję fabryczną, stworzyło z Anglii w początkach lat trzydziestych XIX w. wyjątkowy pod tym względem kraj.
W 1825 r. w kraju tym pracowało już około 15 tysięcy maszyn parowych o mocy 375 000 KM. Francja natomiast posiadała wówczas tylko 328 maszyn o mocy 5 000 KM, a więc 75 razy mniejszej. Jako jedyny kraj na świecie Anglia już na początku XIX w. całkowicie zarzuciła prymitywny wytop surówki żelaza na węglu drzewnym (w 1806 r. 97% surówki wytapiano tam na koksie), który poza jej granicami był nadal stosowany powszechnie. Jeszcze w 1837 r. w Stanach Zjednoczonych na 300 czynnych wielkich pieców tylko 1 używał paliwa mineralnego. W przemyśle bawełnianym wielką przewagę w technice unaocznia fakt, że około 1850 r. w Anglii pracowało 70% wszystkich czynnych na świecie mechanicznych wrzecion, a jeszcze około 1860 r. na 620 tysięcy mechanicznych warsztatów tkackich, czynnych na świecie, aż 400 tysięcy znajdowało się w Anglii.