Ta strona została uwierzytelniona.
MOJE ŚLADY, MOJE POŚPIECHY, MOJE W GŁĘBI
dzień w dzień na przystaju, ale prędko równiutko rośnie z tego, coś rośnie
musiałabym zdążyć, miałam powstrzymać
zdążyć żeby powstrzymać co?
las w liściach, ziemię pod bzami, tylko ciebie, twoje przez pokój coraz dalej ode mnie — jeszcze mniej?
drżymy o to trochę wzroku słuchu uniesienia dotknięcia
mój głos w tym (wymowa pierwszych słów w dzieciństwie), co się da zamieszkać do wytrzymania