Strona:Krystyna Miłobędzka - Dom, pokarmy.djvu/43

Ta strona została uwierzytelniona.




To dziś? o której nad ranem? Czterdzieści dwa lata temu. Jak to się zapomina wszystko

Cokolwiek o swoim teraz myślę, dla tej godziny twojej warto było przyjść na świat w gorączce

Tak, jestem zdrowa krzyczę

Moje urodziny są coraz mniejsze, za rok za dwa już i ta ostatnia kropla krwi między nami zniknie

Ale powiem ci — musimy marzyć, bo 1) zmuszają nas do tego bliscy, 2) zmusza nas do tego telewizja książka film, 3) zmusza nas do tego nasza konstrukcja psychiczna, 4) wreszcie zmusza mnie wewnętrzny rozwój mojej sztuki, konieczność mówienia nowych