Nala wyruszył natychmiast do księcia i został przyjęty.
Miał do rozporządzenia powóz i cztery kare rumaki, których nikt prócz niego utrzymać nie był w stanie.
Razu pewnego, gdy przejeżdżał przez miasto, usłyszał jak jeden z ludzi prosił przejeżdżające powozy i bryczki aby mu pozwoliły wsiąść do nich i stanąwszy wygłaszać jadąc pewną nowinę.
Nikt nie chciał tego zrobić, wtedy Nala zatrzymał swoje rumaki i wpuścił tego człowieka.
Stanął on w powozie i wołał:
— Ktoby wiedział, gdzie jest książe Nala, małżonek cudnej córki Kundina, niech zawiedzie go do pałacu jej ojca i przywróci jej szczęście i spokój. Powtarzał to jadąc przez miasto i wołając tak głośno, aby wszyscy mogli usłyszeć.
Nala przeistoczony przez starca był niepoznany przez nikogo, nie obawiał się
Strona:Książę-żebrak.djvu/22
Ta strona została uwierzytelniona.
— 20 —