Gdy Świat twe drogi, różami zaściele,
Szczęścia urokiem, życie rozpromienia;
By się boleścią nie stało wesele,
Byś w pośród szczęścia, nie stracił zbawienia,
Pospiesz do krzyża! w nim nadzieja cała,
By w szczęściu dusza wierną pozostała!
Gdy z marzeń złudnych dusza się przebudzi
A w domu twoim, boleść się rozgości,
Śmierć zakołace - a niewdzięczność ludzi,
Jak lodem zmrozi, ten urok miłości,
Pośpiesz do krzyża! ze łzą i westchnieniem,
A boleść twoja stanie się zbawieniem!
Jak w majowy dzień pogodny,
Wietrzyk listka nic poruszy,
Taki pokój dziś swobodny,
Taka cisze dziś w méj duszy!
Bo pod krzyżem jako w cieniu
Błogiéj palmy, spocząć mogę;
Bom już przebył ciężką drogę,
W złudnych marzeń urojeniu!
Z gwiazd co jasno mi świeciły,
Jedne zgasły, drugie zbladły,
Świat gdzieś poniósł na mogiły!