Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/300

Ta strona została przepisana.
288
UWAGA VI.
O miłości Pana Boga.

Bóg pragnie naszego zbawienia, bo nas kocha miłością nieskończoną, niepojętą; chciał w nas wlać to zaufanie, powtarzając tyle razy, i tak czułemi wyrazami, ile nas kocha, stwierdzając męką swoją te słowa, tak pełne słodyczy i pociechy! O my to dobrze wiemy i pojmujemy; bo któżby tak słodkiéj i pełnéj pociechy nie pojmował prawdy; a jednak są niektórzy, co miłując Boga nadewszystko, strzegąc się najmniejszego grzechu bardziéj jak śmierci, wypełniając wszystkie obowiązki stanu i powołania swego - jednem słowem, żyjąc tak jak Bóg żyć przykazał, rozpaczają o zbawieniu, o którem największy grzesznik, chcący się do Boga nawrócić, rozpaczać nie powinien! Jeśli Bóg dozwoli, aby taka pokusa powstała na Ciebie, wzgardź nią, nie daj się w duszy uwikłać rozbieraniem tajemnic przeznaczenia. - Módl się i kochaj - a zresztą spuść się na Boga, a pewne odniesiesz zwycięztwo! - Jedna święta osoba, będąc w takim rozpaczliwym stanie, upadłszy do stóp Krucyfiksu, zawołała do Boga: „Panie, jeśli potępiona dla grzechów moich, nie będę mogła kochać Cię przez całą wieczność, do-