Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/302

Ta strona została przepisana.
290

temu! kto zwątpiwszy o miłosierdziu boskiem, z grzechów nie powstaje.




UWAGA VII.
O zgadzaniu się z wolą boską.

Prowadził Bóg lud izraelski przez puszczę do obiecanej ziemi - prowadzi Bóg czasami duszę wybraną przez puszczę wewnętrznych oschłości, do nieba - otacza ją nieraz ciemnością, goryczą i tęsknotą ją napełnia, zostawia bez pomocy i pociechy! Wtenczas ta dusza przez morze męczeństwa przechodzi, upada na siłach, wątpi o sobie, usycha, więdnieje, ni jedna kropelka duchowej pociechy ją nie pokrzepi, ani jedno światełko niebieskie nierozjaśni nocy jej. - I taki stan jest dla duszy Krzyżem, i Krzyżem ciężkim, bolesnym, - ale umiejmy tylko ten Krzyż dźwigać, a stanie się dla nas Krzyżem zbawienia. W takiem duszy usposobieniu przeżyła święta Teresa lat ośmnaście - tą drogą prowadził Bóg Hieronimów, Bernardów, Grzegorzów i tylu innych wielkich świętych! Prowadzi i dziś Bóg niejednego z nas tąż samą drogą, abyśmy jasno pojęli - że pociecha lub oschłość nie jest ani zasługą, ani winą - że Bóg nie