Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/312

Ta strona została skorygowana.
300

widząc Go przed sobą, nie wytrwamy w boleściach naszych!




XII.
Westchnienie świętéj Teresy.

O Panie Jezu Chryste! jakże ten czas wygnania mego długi jest; ileż boleści ponoszę, czując w duszy tęsknotę widzenia i połączenia się z Tobą! Mów Panie, co ma czynić ta biedna dusza moja, pokąd w téj ciała niewoli pozostaje? O Jezu Zbawicielu mój! to tak krótkie życie nasze, bo przez nie całą wieczność pozyskać możemy — długie, bo dusza tęskni do Ciebie. Jakiż podasz mi środek do ulżenia téj bolesnéj tęsknoty? Ach jedyny środek jest, abym cierpiała dla Ciebie. — O błogosławiony Krzyżu! ty jesteś jedyną pociechą dla tych, którzy Boga kochają — nie ustępuj z duszy, która Cię szuka, i całą nadzieję w Tobie pokłada, że osłodzisz i pomnożysz tę boleść, która pomnaża miłość! nie pragnę niczego innego, jak tylko przypodobać się Tobie — bo wiem, że u świata żadnéj pociechy dusza nie znajdzie. — Obym mogła jak najprędzéj połączyć się z Tobą, to jest