Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/344

Ta strona została przepisana.
332

sam Zbawiciel objawił B. Batyście Veranie, więcej Chrystus Pan cierpiał, widząc Maryę Matkę swoją pod krzyżem w takich boleściach niżeli ze wszystkich własnych boleści. Milczała Marya pod Krzyżem, i zapewne wszystkich to dziwić musiało - ale chociaż usta Jéj milczały, serce Jéj głośno przemawiało. A to serce nieustannie ofiarowało boleści i życie Syna najukochańszego, Ojcu przedwiecznemu na zbawienie świata - a jeżeli w tém morzu goryczy była jaka kropelka pocieszającéj słodyczy, to jedynie ta myśl, że przez boleści serca swego przyczyniła się do zbawienia naszego. Sam Zbawiciel świętéj Brygidzie to objawił: „Przez miłość i boleść swoją stała się Marya Matką wszystkich i na niebie i na ziemi!“ I to były także ostatnie słowa, które Chrystus Pan z krzyża do Matki swojéj przemówił: „Niewiasto oto Syn twój!“ a Marya odtąd ten słodki obowiązek Matki względem nas wszystkich na siebie przyjęła. Ach! wieleż to okrutnych boleści Marya ponieść musiała, nim Matką naszą została - a my, za takie boleści, za taką miłość, niewdzięcznością odwdzięczać się będziemy? My miasto ją pocieszać - z żydami na nowo te boleści odnawiać w niéj będziemy, krzyżując na nowo Syna Jej, Zbawiciela naszego grzechami naszemi! Ach nie! nie - postanówmy szczerze, lepiej