Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/37

Ta strona została skorygowana.
25

będzie, a krzyż mnie oświeci: gdy na siłach upadać będę, a krzyż mnie wzmocni: gdy wśród manowców błądzić będę, a krzyż mnie poprowadzi!
Stanę pod krzyżem! gdy mnie nikt do domu, do serca swego przyjąć nie zechce, i na krzyżu złożę głowę i serce moje!
O Panie! zawsze i wszędzie, chcę żyć i umierać pod krzyżem Twoim! pod krzyżem Twoim chcę opłakiwać gorzkiemi łzami grzechy młodości mojéj; tam na krzyżu, dokonałeś, o Jezu! dzieło zbawienia rodu ludzkiego; tam, pod krzyżem, chcę wypracować i wypłakać i zbawienie moje!
O Panie Jezu Chryste! lękam się spojrzeć na Ciebie, bo widok cierpień Twoich stawia tak żywo i boleśnie przed oczyma memi widok grzechów i nieprawości moich! ale nie, Panie! chcę patrzeć na Ciebie, ócz moich odtąd nie odwrócę od Ciebie, abym raz już zaczął nienawidzić siebie, a miłować Ciebie; nienawidzić grzech, a miłować krzyż. Chcę patrzeć na oczy Twoje, ale w tych oczach widzę łzy, a te łzy, kto je wycisnął? O ja, ja tych łez przyczyną: Tyś płakał, a ja płakać nie chcę; Tyś płakał nad grzechami memi, a ja w grzechach się śmieję! O Panie! daj mi dar łez, abym łzami memi otarł łzy Twoje!
Chcę patrzeć na ręce i nogi Twoje, ale