Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/455

Ta strona została przepisana.
443

nie zdradziło. Mówisz: ja czasu nie mam. Nie masz czasu kochać Maryi? ach! raczéj powiedz: nie mam czasu kochać Matki mojéj; bo kto ma serce do kochania, znajdzie czas do modlitwy. Kochasz świat i dlatego masz zawsze czas okazać mu miłość twoją. Wstydzisz się być niewolnikiem Maryi, ale nie wstydzisz się być niewolnikiem świata! Wolisz duszę stracić, jak kochać Maryę; wolisz duszę stracić, jak niepodobać się światu. - Nie masz czasu odmawiać różańca ty, który sam nie wiesz, co z czasem twoim zrobić. Każdy dzień za krótki, a marzysz, że życie tak długie; chciałbyś wiecznie żyć a nie wiesz, co z jednym dniem zrobić! O, przelicz tylko rok, miesiąc, tydzień, dzień każdy, i zdaj sobie sprawę; cóżeś dla siebie, dla bliźnich uczynił? policz wszystkie niepotrzebne słowa, coś wymawiał, a znajdzie się więcéj słów takich, jakby potrzeba nie na jeden ale na dziesięć różańców. Odprawiłeś różaniec obmów, szyderstw, kłamstw; przeszedłeś tajemnice świata i świat za to wdzięczny będzie i po swojemu ci odpłaci fałszywą monetą, która ani na tym ani na tamtym nie popłaca świecie. Marya dała ci różaniec do ręki, a świat ci go wydarł; i cóż ci dał za to? czystą wiarę! ale cóż to jest ta czysta wiara? nic nie wierzyć, nic nic kochać; świat na-