Nie daj, ze łzami oto Ciebie proszę,
By ta opieka stała się daremną.
Idąc przez ostre życia tego ciernie
Daj, bym miłości świętem życiem żyła.
Ciebie na ziemi naśladując wiernie,
Z Tobą na wieki w Niebie się złączyła.
Swięta Jadwigo, w smutku i potrzebie,
Bądź zawsze naszą opiekunką w Niebie.
Oglądała rolę i kupiła ją i z pożytku rąk swoich, nasadziła winnice.
I przepasała mocą biodra swoje i wzmocniła ramiona swoje.
Skosztowała i ujrzała że dobre jest kupiectwo jéj, nie zgaśnie w nocy kaganiec jéj. Rękę swą ściągnęła do nocnych rzeczy a palce jéj ujęły wrzeciono. Rękę swą otworzyła ubogiemu, a dłonie swe ściągnęła ku niedostatecznemu.
Święta Jadwigo, któraś tak serdeczną miłością Boga umiłowała, i tę miłość we wszystkich sprawach życia Twego okazywała, uproś mi tę łaskę, aby serce moje Boga nad wszystko miłowało, mając w nienawiści