Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/64

Ta strona została skorygowana.
52

a ja od Ciebie rozumem obdarzony, Ciebie bym znać i kochać nie miał?
Tobie, o Jezu! cześć i pokłon oddaje jasna gwiazda, nad stajenką betleemską, jako ta lampa, co świeci przed ołtarzem Twoim, a serce moje, ciemną pokryte nocą, Tobie by świecić nie miało? O Panie, nie; ale Ty sam Panie zapal to światło miłości, a ja Tobie przyrzekam, że czuwać, modlić się i pracować będę, aby nie zgasło na wieki!


MODLITWA II.
na dzień Narodzenia Pańskiego.

O Panie! jabym Cię nie kochał! Ciebie któryś tak nieskończoną od wieków umiłował mnie miłością? Tyś mnie kochał gdy mnie jeszcze nie było; Tyś o mnie myślał, gdym o sobie nie umiał myśleć; i do téj chwili życia, żem nie zaginął na ciele i duszy, komuż, jeśli nie Tobie, wdzięczny być powinienem?
O Panie! patrząc na żłobek, w którym Ty jesteś złożony, woła serce moje: bądź pochwalone i błogosławione dzieciątko Jezus, które miłość ku mnie z nieba na ziemię sprowadziła; z pastuszkami i z mędrcami cześć i chwałę Tobie oddaję, Panu i Stwórcy mojemu; przyjm w ofierze złoto dobrych uczynków moich, mirę cierpień i boleści moich,