Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/67

Ta strona została skorygowana.
55

robak ziemi; grzechy moje a miłość Twoja, zdeptały, skruszyły, upokorzyły, ukrzyżowały Cię! Cierpiałeś nie dla Twego, ale dla mego pożytku; za taką miłość czymże Ci wynagrodzę? Miłością, o Panie! wielką miłością! Chcę cię kochać słowem, sercem i uczynkiem moim! O żebym miał tysiąc serc, wszystkiemibym jeszcze Ciebie kochał za mało; ale mając tylko jedno, tem jednem kochać Cię pragnę na wieki!
O Jezu! czem się Tobie wypłacić wydołam za to wszystko, coś dla mnie wycierpiał? Wszystko, coś miał, całego wydałeś siebie na męki, bo wszystko we mnie, bo ja cały nędzny i grzeszny byłem! Czem się Tobie za to wszystko wywdzięczyć wydołam? Oto wszystko, co mam, wszystko czem jestem, Tobie w ofiarę oddaję; serce moje, aby Cię kochało; rozum mój, abym Cię poznawał; wolę moją, abym Cię słuchał; pamięć moją, abym pamiętał ciągle o złości mojéj, o dobroci Twojéj; o Panie na krok jeden, na minutę jednę, od Ciebie się nieodłączę; a jeśli ze słabości to uczynię, z większą miłością powrócę do Ciebie. Tyle życia we mnie, ile Ty w sercu mojem żyjesz!