Strona:KsiegaPamiatkowaMiastaPoznania081.jpg

Ta strona została skorygowana.

Rozrost miasta Poznania wzmacniał się w ciągu całego wieku, to też najwyższy był na samym końcu wieku. Obliczają, że Poznań ówczesny liczył nie mniej jak 30.000 mieszkańców, liczbę na owe czasy bardzo pokaźną. Rzemiosło poznańskie obliczone było na znacznie większy zasięg ludnościowy, nie wliczając tych działów przemysłu, które koncentrowały się jedynie w naczelnych ośrodkach gospodarczych i pracowały dla całego kraju i na eksport zagraniczny.
Stan kwitnący przejął wiek XVII. Pierwsza tegoż wieku połowa stanowiła przedłużenie wieku złotego. Być może, że rozrost sił i prac nie posuwał się już w tak żywem tempie, jak w wieku 16., ale stan przejęty z tegoż wieku został zachowany. To też wbrew pozorom uznać należy, że pierwsza połowa 17. wieku jest częścią wspaniałego okresu złotego. Całość życia miejskiego szła kolejami utartemi w wieku poprzednim, nowych momentów historycznych zauważamy niewiele. Życie handlowe w tym właśnie czasie było na najwyższym szczeblu rozwoju, ponieważ bowiem handel wielkiej miary był na ogół młodszy od przodujących rzemiosł, przeto zdołał rozszerzać nadal swe wpływy. Największe fortuny kupieckie tworzyły się w początkach 17. wieku, a nagromadzone były w rękach dużego zastępu rodzin patrycjuszowskich. Zmniejszył się przypływ ludności wiejskiej do rzemiosł. Bardzo znaczne straty zadał miastu pomór w r. 1607. Rozluźniły się porządki miejskie z powodu gwałtownej akcji kontrreformacyjnej oraz z powodu warcholstwa szlacheckiego. Ustały czasy zupełnego pokoju wewnętrznego. Z powodu rozluźnienia dyscypliny publicznej wzmagała się konkurencja żydowska, przeciw której bezskuteczne skargi prowadziło miasto chrześcijańskie. Zmniejszyło się bezpieczeństwo prawne. Wszystkie te zjawiska wpływały w pewnej mierze niekorzystnie na rozwój miasta, nie były to już piękne warunki zewnętrzne wieku 16. Ale nie podważyły one podstaw dobrobytu Poznania. Podcięła je natomiast w zakresie stosunków międzynarodowych w widocznym stopniu wielka zawierucha wojenna, jaką była wojna 30-letnia w krajach Rzeszy Niemieckiej. W Polsce walki religijne miały przebieg prostszy. W pierwszej połowie 17-wieku rozegrał się główny napór wojującego katolicyzmu przeciw innowiercom. W Poznaniu objawiał się on nietylko w agitacji słownej ale również w wystąpieniach gwałtownych przeciw dysydentom a głównie ich zborom wyznaniowym. Przewodzili w wyprawach takich żacy jezuiccy. Kilkakrotnie zdemolowano zbory luterańskie i braci czeskich (1603, 1605, 1614, 1617). Element dysydencki odsuwano od wpływów w mieście i pozbawiono wreszcie prawa piastowania urzędów. Ostatecznym wynikiem akcji tej było wyparcie protestantów, którym nie stało już wielkich opiekunów wśród magnatów, gdy Górkowie wymarli. Ostoja luteranizmu — pałac Górków zamienił się na klasztor Benedyktynek. Równo-