Strona:KsiegaPamiatkowaMiastaPoznania122.jpg

Ta strona została skorygowana.

u ludności polskiej oraz ogólnie słaba ruchliwość przemysłowa wszystkich odłamów ludności poznańskiej były już tylko przyczynami pochodnemi stanu wytworzonego. U ludności polskiej zaczął się w tym właśnie czasie pewien napór ku zawodom rzemieślniczym wynikły z powolnego przeludniania się osiedli wiejskich. Kapitał niemiecki nie przenikał do Poznania na cele fundacji placówek przemysłowych, bo potrzebny był na zachodzie.
Gmina miejska znajdowała się w stosunkach ciężkich. Cała gospodarka miejska zdradzała brak wyższych ambicyj. Niszczono stare historyczne zabytki jeden po drugim, brama Wroniecka, o którą walczył dawniej Edward Raczyński, zginęła tak samo jak wiele starożytnych gmachów kościelnych itp. Miasto porało się ledwie z zadaniami bieżącemi, i to skromnemi. Dochody gminy płynęły z podatku dochodowego miejskiego i dodatku do państwowego podatku od rzezi i przemiału, w drobnych sumach ponadto z opłaty imigracyjnej, opłaty od założenia gospodarstwa domowego, z podatku od dziczyzny, z myta mostowego i z niewielkich dzierżaw. Ważniejsze wydatki pokrywano niekiedy z funduszu reluicyjnego stworzonego z odszkodowań uwłaszczeniowych. Cały wysiłek gminy obejmował w zasadzie: utrzymanie aparatu administracyjnego, opiekę nad ubogimi i szkolnictwo, działy te absorbowały około 2/3 budżetu. Ciężary szkolne wzrastały. Miasto utrzymywało szkoły powszechne, ufundowało dwie szkoły wydziałowe. Wielkim czynem było założenie szkoły realnej, późniejszego gimnazjum im. Bergera (1853). Szkołę tę utrzymywało miasto. Na brukowanie i utrzymanie ulic nie starczyło już dużo funduszów, to też zaniedbanie było wielkie, oświetlenie miasta było bardzo skromne. Inne działy pracy komunalnej nie doznawały większej opieki. Pierwsze ogródki publiczne w mieście założyło towarzystwo upiększenia miasta. O pewnem zainteresowaniu gospodarczem świadczy zbudowanie gazowni miejskiej, czynnej od r. 1856, wykonane z pożyczki, dalej założenie wodociągów, a wreszcie budowa szpitala. Gazownia przejęła oświetlenie miasta, pierwsze to przedsiębiorstwo fabryczne miasta Poznania w nowszych czasach prosperowało dobrze. Wodociągi pobudowano również z pożyczki; w przeciwieństwie do słynnych wodociągów Edwarda Raczyńskiego zaopatrujących część miasta w wodę źródlaną, nowe wodociągi sprowadzały wodę z Warty, co nie wpłynęło na polepszenie zawsze niekorzystnych stosunków sanitarnych. Starszy szpital był budowlą małą. W r. 1853 założono tabor miejski dla czyszczenia ulic w zarządzie miasta. W całym okresie 1853-1870 nie powstała ani jedna piękna budowla w Poznaniu, budownictwo publiczne było minimalne, budownictwo prywatne niewielkie, a równocześnie bez aspiracyj artystycznych. W ciasnych uliczkach stawały kamienice bez smaku budowane, powstawało — zresztą już od początków 19. wieku — miasto bez krasy, ginęła dawna sylwetka miejska.