Strona:KsiegaPamiatkowaMiastaPoznania192.jpg

Ta strona została skorygowana.

W całej liczbie urodzeń element polski był zawsze relatywnie silniejszy od niemieckiego. Przed wojną było żywourodzonych dzieci polskich powyżej ⅔ liczby ogólnej. W okresie 1919-1928 spadł udział urodzeń niemieckich wcześnie na 2%, od r. 1924 obraca się około 1½% przy dzieciach ślubnych. Urodzeń dzieci ślubnych polskich jest 98½%. Mniejszy jest procent żywourodzonych dzieci nieślubnych narodowości polskiej, nie przekracza on bowiem 96%. 4 do 5% dzieci nieślubnych jest narodowości niemieckiej. I w tej dziedzinie było w czasach przedwojennych inaczej: wśród dzieci polskich był większy procent nieślubnych niż wśród niemieckich. Obecnie doszło do tego, że mniejwięcej 40% wszystkich żywourodzonych dzieci niemieckich jest pochodzenia nieślubnego. Nie wynika stąd jednakże, iżby istotnie wśród poznańskiej ludności niemieckiej tak znaczny procent młodego pokolenia był nieślubnego pochodzenia, dzieci nieślubne są bowiem w wielkiej części przynależności zamiejscowej. Liczby relatywne podane pod kątem widzenia narodowości stosują się z bardzo drobnemi odchyleniami do wyznań chrześcijańskich; urodzenia żydowskie stanowią zaledwie 0,5-0,6% wszystkich urodzeń. W małżeństwach mieszanych, w których jedno z rodziców jest wyznania katolickiego, są dzieci w przewadze tegoż wyznania. W r. 1925 urodziło się z małżeństw takich 61 noworodków żywych, w czem było katolickich 47; w r. 1926 na 41 było katolickich 34.
Ogólna liczba urodzeń żywych wynosiła w r. 1919: 4.983, 1920: 6.002, 1921 (3 kwartały) 4.740, 1922: 6.308, 1923: 5.805, 1924: 5.559, 1925: 6.447, 1926: 5.945, 1927: 5.480, 1928: 5.133. Wiek matek jest przeciętnie znacznie niższy u nieślubnych niż ślubnych. W chwili urodzenia było np. w r. 1926 wśród matek ślubnych w wieku poniżej 25 lat 30,2%, wśród matek nieślubnych natomiast 65,8%.
10. Zgony. Liczba zgonów w Poznaniu była na początku 20. wieku jakoteż i poprzednio bardzo wysoka, wśród miast wielkich monarchii pruskiej naogół przodująca. Wysoka śmiertelność była niejako równoważnikiem niezwykle wysokiej liczby urodzeń. Stan taki powodowany był może mniej warunkami higjenicznemi tudzież ogólno-życiowemi aniżeli specyficznym układem ludności według wieku, t. zn. wielką ilością dzieci i starców, które to kategorje wykazują największą śmiertelność. Lata 1919-1928 przyniosły w tej dziedzinie bardzo wybitną poprawę. Wprawdzie W cyfrach absolutnych tuż po wojnie wzrosła ilość zgonów poważnie, gdy bowiem w okresie 1910-14 przeciętna liczba zgonów wynosiła rocznie 3.183, to w latach 1919-22 doszła do 4.018. Maximum wykazał zresztą r. 1918 (4.304 zgonów). Od r. 1922 zaznacza się wyraźna redukcja zgonów, 1922: 3.654, 1923: 3.336, 1924: 3.320,