Wziąć 2 szklanki mąki, 5 jaj, półtory szklanki mleka lub śmietanki, łyżkę masła, kieliszek koniaku lub rumu i skórkę z cytryny drobno usiekaną. Wymieszać to wszystko dobrze i ubić mocno; po godzinie lub dwóch piec na patelni, posmarowawszy ją masłem, nieduże, cienkie naleśniki. Na wydaniu zwinąć je i posypać cukrem z wanilją.
Ubić 10 żółtek z kwaterką cukru do białości, wlać kwaterkę słodkiej śmietanki, wsypać trochę skórki cytrynowej dla zapachu i pół kwarty suchej, przesianej mąki, wyrabiając ciągle na pulchną, gładką masę. Ubić pianę z 10-ciu białek, zmieszać ostrożnie z ciastem, wstawić masę do zimnej wody, aby piana w czasie pieczena nie opadła i piec następującym sposobem: wlać na patelnię łyżkę sklarowanego masła, można dodać trochę sadła wieprzowego, skoro będzie gorące, wlać tyle masy, aby cały spód patelni zajęła, to jest, jak na gruby naleśnik, i smażyć; skoro się z jednej strony usmaży, przewrócić na drugą, upiec, włożyć do rondelka wysmarowanego masłem, takiej objętości, jak krążek naleśnikowy, i posmarować jaką chcąc marmeladą lub konfiturami. Smażyć tymczasem dalej naleśniczki, układając w rondelku jeden na drugim i przekładając konfiturami dopóty, aż się wszystka masa użyje. Wstawić rondelek na 10 minut do letniego pieca i wyrzucić na półmisek w kształcie babki, osypać cukrem z cynamonem i oblać sokiem. Można, ułożone w babkę naleśniki, obłożyć pianą z białek z cukrem, ogładzić nożem, zapiec w piecu, i na wydaniu oblać sokiem.
Te same naleśniki można dawać inaczej: wlać łyżkę