Funt mąki, funt cukru, pól funta niesłnego masła, 10 żółtek. Zagnieść to wszystko, i wyrabiać na pulchne ciasto, podlewając po trochu śmietanki; wsypać do tego ciasta funt drobnych, czarnych rodzenek, ćwierć funta usiekanych, słodkich migdałów, 2 łuty gorzkich, trochę smażonej skórki pomarańczowej, i wszystko to mocno wymieszać z ciastem. Wysmarować blachę masłem, rozciągnąć na niej cienko ciasto, posmarować żółtkiem, wstawić do pieca wypalonego jak na małe bułeczki.
Wziąć po dwa kubki czterech gatunków rodzenek, to jest: czarnych drobnych, czarnych dużych, rodzenek bez pestek i dużych z pestkami, 2 kubki migdałów siekanych, 2 kubki krajanych, i to wszystko razem zmieszać. Utrzeć mocno w makotrze z dwoma kubkami cukru 9 żółtek, włożyć tu ubitą pianę z 9 białek, wymieszać, włożyć rodzenki i migdały, trochę usiekanej cykaty lub skórki pomarańczowej i wykładać do foremek papierowych, wysmarowanych masłem. Piec powinien być dosyć gorący i nie prędko z niego wyjmować.
Utrzeć 5 jaj w makotrze do białości, dosypując po trochu 3 filiżanki cukru, wsypać filiżankę mąki, mieszając ciągle, 3 filiżanki drobnych, czarnych rodzenek, 3 filiżanki rodzenek bez pestek, 3 filiżanki migdałów grubo krajanych. Rozmieszać to dobrze i nakładać grubo na duże opłatki, położyć je na blachę i wstawić do letniego pieca. Skoro się zarumienią, wyjąć.