szafranu i rodzenek bez pestek, a nakoniec tyle mąki, aby było gęste, jak na pączki. Wybijać to długo i mocno, aż od rąk odstawać będzie i postawić, aby podeszło, poczem przełożyć do form, a skoro w nich podejdzie prawie do pełności, wstawić ostrożnie do pieca na 5 kwadransów. Z tej proporcji 2 duże baby.
Pięć kwaterek mąki sparzyć kwartą wrzącego mleka i mocno wyrobić. Skoro ciasto przestygnie, wlać szklankę lub 12 łutów dobrych, gęstych drożdży, dwie kwarty samych żółtek mocno ubitych i przecedzonych, oraz pianę z sześciu białek. Wymieszać i postawić w cieple, aby się ruszyło. Skoro się dobrze podniesie, dosypać tyle mąki, aby było gęsto, jak na pączki łyżką kładzione, i mocno wyrabiać. Wsypać potem funt i pół (lub nawet 2 f.) miałkiego cukru, trochę szarfanu w mleku wymoczonego, lub utłuczonego, szklankę sklarowanego masła, wyrabiać, aby ciasto od rąk odstawało, włożyć trzecią część do form, wysmarowanych masłem i wysypanych sucharkiem, a gdy dobrze podejdą, wstawić ostrożnie do gorącego pieca na dobrą godzinę.
Sposób robienia: wziąć połowę mąki, to jest, pół garnca i ciepłem mlekiem, zmieszanem z drożdżami, rozczynić, wymieszać i postawić w cieple, aby się ruszyło. Gdy się ciasto ruszy, dolewać potrosze, wyrabiając mocno, rozbite jaja, dosypać pół garnca pozostałej mąki i wybijać, aż od rąk odstawać zacznie. Nakoniec wsypać cu-