Strona:Kucharka litewska (1913).djvu/458

Ta strona została przepisana.

W porze wilgotnej, dżdżystej, lody trudniej się ścinają, trzeba więc obłożyć wtenczas puszkę grubszym lodem, rzadziej wybijać masę łopatką i nie przestawać kręcić puszki ani na chwilę.
W czas pogodny, zimny, choćby i ciepły, ale suchy, lód mniej topnieje, trzeba go więc drobniej potłuc i prędzej kręcić, ubijając go naokoło.
Do robienia lodów trzeba mieć kilka fasek, opatrzonych szpuntem u dołu, do wypuszczenia wody, zbierającej się przy topieniu lodu. Formy powinny być cynowe lub miedziane pobielane, a łopatki do rozbijania masy z twardego drzewa. Lód należy utłuc na drobne kawałki, wsypać część jego do faski, posypać saletrą nieoczyszczoną lub solą kuchenną szarą, wstawić formę, osypać ją lodem i solą i ubić, aby forma mocno stała. Skoro masa lodowa gotowa, wytrzeć formę we środku, nalać w nią ostudzoną masę, nakryć papierem i pokrywką, i kręcić. Po kwadransie otrzeć pokrywkę z soli i lodu, otworzyć ostrożnie formę, aby nic w nią nie wpadło, zeskrobać łopatką masę zastygającą z boków i dna, wymieszać dobrze z resztą masy, znowu nakryć, w kwadrans otworzyć, wybić mocno łopatką na jedną masę i tak powtarzać kilka razy, podsypując naokoło formy solą, póki masa zsiadać się nie zacznie. Skoro żadnych grudek nie będzie i masa stanie się jak masło, natenczas pokręcić jeszcze formę, osypać saletrą lub solą i lodem, przykryć umoczoną w wodzie i wyciśniętą ścierką i tak zostawić na parę godzin, do czasu wydania. Czasem mocniej masa lodowa wybije się łopatką, tem będą lody doskonalsze.
Jeżeli lód taje w czasie roboty, wypuścić wodę przez otwór, dodać świeżego lodu, a nadewszystko nie żałować saletry lub soli, gdyż ona znacznie poniża temperaturę lodu, który sam jeden ściąłby lody tylko na chwilę na śnieżną masę, a po wniesieniu do pokoju, prędkoby się rozpuściły.