aby ostygły. Znowu na wolnym ogniu potrzymać i nakryć przetakiem; skoro ostygną, postawić na ogień, i to powtarzać trzy lub cztery razy, aż będą miękkie. Usmażyć ulep z cukrem, włożyć weń śliwki, trochę potrzymać na wolnym ogniu, potem zdjąć, wlać do misy glinianej i zostawić do dnia następnego; nazajutrz odlać ulep, przesmażyć i znowu wlać śliwki, można tak postąpić trzy lub cztery razy, nakoniec dosmażyć śliwki w ulepie, ostudzić i składać do słojów. Na funt śliwek półtora funta cukru.
Wziąć owoce na samem dojrzewaniu, nakłóć je gęsto złotą szpilką, a w braku igłą i wrzucić do zimnej wody, aby nie poczerniały. Zagotować ulep, biorąc półtora funta cukru na funt owoców, włożyć do niego owoce, raz zagotować, ostudzić i wlać do wazy, aby w niej odpoczęły do dnia następnego. Nazajutrz smażyć, jak wszystkie konfitury.
Moczyć cytryny przez dziewięć dni, odmieniając codzień wodę, potem ugotować je w miękkiej wodzie na miękko, to jest: póki słomką przebić się nie dadzą; wyjmować po jednej te, które miękkie i położyć między dwie poduszki, wyłożone serwetami, aby się poparzyły i przez raptowne ostudzenie nie stwardniała skórka. Skoro przestygną cytryny, pokrajać je w pasy, wyjąć ziarna i odważyć. Wziąć dwa funty cukru na funt cytryny, zgotować z połowy jego lekki ulep, biorąc szklankę wody na funt cukru, ostudzić i zalać ułożone w wazie cytryny. Nazajutrz zlać ulep, przesmażyć go z dodaniem połowy pozostałego cukru i znowu letnim zalać; na trzeci dzień zcedzić, dodać resztę cukru i znowu tak samo postąpić.